środa, 17 czerwca 2015

By w końcu powiedzieć: '' czuję się naprawdę dobrze! ''


'' Nigdy się nie poddawaj ... '' 

W życiu każdego z nas są takie chwile kiedy mamy ochotę zapaść się pod ziemię, siedzieć cały dzień z nosem pod kołdrą, wypłakiwać łzy godzinami. Ale z drugiej strony są i takie dni, kiedy wstajemy z łóżka, patrzymy przez okno i mówimy sobie: kurczę! jestem szczęśliwy/szczęśliwa tak po prostu!. Wierzę w to, że każdy z Nas ma zapisaną jakąś ścieżkę życia przez którą musi przejść, bez względu czy będzie ona łatwa czy nie, czy będzie usłana różami czy raczej kolcami ;) Trzeba jakoś dać radę, mimo wszystko! Pewnie teraz niektórzy z Was myślą: '' co tam ona wie, w moim życiu jest huj*** i tak się to nie zmieni''. Zmieni się, zmieni! Tylko trzeba chcieć! Bo po latach ''chudych'' zawsze przychodzą te ''grube'', tylko trzeba na to pozwolić.

Moje ostatnie dwa lata były przeplatane dobrymi i złymi dniami. Z przewagą tych złych. Wahania nastrojów, mnóstwo błędnych decyzji i wyborów. Zero zrozumienia świata i siebie, szczególnie siebie. Brak ochoty na zmienianie czegokolwiek, a z drugiej strony dążenie na siłę do zmian. Wszystko było nie tak jak trzeba, nie tak jakby się chciało.
Jednak nie żałuje niczego, wychodzę z założenia, że człowiek uczy się na błędach, one kształtują jego charakter i sposób patrzenia na świat. Pozwalają się zmienić - na lepsze. Te dwa lata sprawiły, że wiem, kto jest, był i będzie ze mną bez względu na wszystko, nawet jak nie zawsze się dogadujemy. Pozwolił odnowić stare przyjaźnie, mimo że nie zawsze byłam wyrozumiała. Dał czas na liczne szaleństwa, poznanie nowych ludzi, szczególnie płci męskiej - w tym punkcie z góry przepraszam wszystkich tych, których odrzuciłam lub ''zraniłam'' w jakikolwiek sposób! Gdyby dało się to naprawić - zrobiłabym to :D
Mimo tego, że byłam w emocjonalnej rozsypce jakoś to wszystko przeżyłam, poukładałam sobie priorytety i dążyłam do zmian.

Po tym wszystkim i u mnie zaświeciło słońce. Gdy budzę się rano czuję się szczęśliwa! Tak po prostu. Wiem, że będzie dobrze, bo przecież musi być! Wiem jakim człowiekiem chce być, a jakim nie chce. Dążę do wyznaczonych sobie celów i nie ma ''poddawania się'', bo jeśli inni potrafią osiągnąć wiele to znaczy, że to JEST DO ZROBIENIA!

Jeśli mi się udało, to uda się i TOBIE!
Love, Sabcia

8 komentarzy:

  1. :) Lubię jak ktoś ma pozytywne nastawienie do życie - nie lubię wiecznie narzekających na wszystko i o wszystko

    OdpowiedzUsuń
  2. Super jest z rana przeczytać tak pozytywny tekst! Ładuje on baterię na resztę dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ma on taki pozytywny odbiór :D

      Usuń
  3. Czasem słońce, czasem deszcz - gratuluję samoświadomości i wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak trzymaj. Człowiek może przetrwać wiele, musi Tylko znaleźć w sobie siłę, która drzemie w każdym z nas.

    OdpowiedzUsuń
  5. Idealnie Twój wpis pasuje do mojego nastroju. Tak, podjęłam radykalną decyzję o zmianie mojego życia. Niestety nie zawsze otrzymujemy to co chcemy. Ja dzisiaj jestem w dolinie, ale wiem, że za chwilę będę wchodzić na szczyt :) Dziękuję, że mówisz to czego potrzebowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dasz radę! życzę dużo samozaparcia w dążeniu do zmian! :)

      Usuń