Tak patrzę na te posty wstecz i stwierdzam, że bardzo dawno nie było nic biżuteryjnego! To jest coś, od czego zaczynałam swoją przygodę z blogowaniem. Pamiętam, że zamieszanie takich postów było banalnie proste. Wystarczyło zrobić kilka zdjęć, napisać dwa, trzy zdania i GOTOWE! :) Teraz niestety poprzeczka poszła w górę i już na łatwiznę się nie idzie :D
Zrobienie dobrego zdjęcia tak na dobrą sprawę nie jest łatwe. Ile nie raz nerwów stracę, żeby wszystko wyszło dobrze, albo żeby w moim mniemaniu było dobre! Często tak bywa, że sami oceniamy się surowiej, w porównaniu z tym jak patrzą na nas inni i co mówią. Fakt faktem, trafiają się też tacy którzy hejtują mimo wszystko :)
Zdjęcia dzisiejszej bransoletki robiło mi się przyjemnie: fajna pogoda, dobre światło i pewna ręka. To co widzicie na zdjęciach jest całkowicie w moim stylu. Trochę świecidełek, ale całość utrzymana w delikatnym stylu. Gdybym mogła być bransoletką, to chyba właśnie tak bym wyglądała :D Do każdego stworzonego produktu staram się dać coś od siebie, żeby to było stworzone z serca, a nie chamsko skopiowane. Mam nadzieję, że dzisiejsze cudeńko Wam się spodoba :)
Ostatnio dostałam propozycję, aby przygotować upominki dla blogujących mam. Efekty pracy zobaczycie już wkrótce :)
Piękna ;)
OdpowiedzUsuń