Początki są trudne, zwłaszcza kiedy nigdy nie mieliśmy do czynienia z klubami fitness. Ja jako 100% kobieta muszę zawsze mieć wszystko pod ręką, bo jak to moja babcia mawia ''lepiej nosić, jak się prosić'' :D
Najlepiej zaopatrzyć się w dość dużą torbę, bo można po prostu do niej wszystko powrzucać, plecak też jest wygodny, szczególnie wtedy kiedy mamy do przejścia spory kawałek (przynajmniej ramię nam nie odpadnie :D ). Myślę, że to już kwestia indywidualna i przyzwyczajenie też w tym wypadku gra dużą rolę ;)
Przechodząc do sedna sprawy - najważniejsze rzeczy jakie powinniśmy zabrać:
1. spodenki i koszulka - nie musimy wyglądać jak królowe wybiegu, bo po godzinie intensywnego treningu z tego wyglądu nic nie zostanie :P
2. ręcznik - bo później wypadało by się umyć, a podczas ćwiczeń nie chcemy zalewać wszystkich sprzętów potem.
3. buty - muszą być przede wszystkim wygodne, nikt nie będzie zwracał uwagi czy to najki, ribuki, czy zwykłe adidaski z lidla :D
4. kosmetyczka z tym co najważniejsze - bo jeśli po treningu gdzieś wychodzimy, wypadało by się upiększyć :)
To chyba najważniejsze punkty. Ja od czasu do czasu zabieram jeszcze prostownice i suszarkę na moje puszyste włosy, ale wtedy moja torba waży prawie 10 kg :D - takiego wyjścia nie polecam!
Ja pakuję się do plecaka. Zawartość mam w sumie podobną, plus oczywiście woda. Do klubu mam blisko, ale i tak ograniczam zbędne dodatki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie http://zzyciaannyt.blogspot.com/
Bardzo fajny post.
OdpowiedzUsuńDobrze widzieć młodych aktywnych ludzi! :)