Halo, halo wszystkim w ten zimny, sobotni dzień. ;) Dzisiaj post na specjalne życzenie jednej z moich przyjaciółek. A mianowicie zajmiemy się '' modą siłkową'' nie rujnującą budżetu, bo wiadomo - student biedny, oszczędzać musi! :D
Postaram się zaproponować różny przedział cenowy ciuszków, które można kupić i dobrze się w nich czuć w klubach fitness. Najłatwiej i najtaniej jest jeśli kupimy zwykłe leginsy i kilka bokserek, ale jeśli komuś zależy na ''typowych'' ciuszkach sportowych, to najlepiej śledzić akcje promocyjne różnego rodzaju sklepów sieciowych czy nawet spożywczych typu LIDL/ALDI.
Ja z czystym sercem najbardziej mogę polecić kolekcję sportową sklepów Tchibo (tak, tak to ci od kawy :D), ubrania są dobre jakościowo, a cenowo też nie ma źle, prawie większość moich ciuszków sportowych mam z tego sklepu.
TCHIBO - KLIK - aktualnie mają akcje internetową '' Joga i trening''.
Teraz wraz ze zbliżającymi się wakacjami sklepy sieciowe wpuściły kolejce sportowe typowo do ćwiczeń. Jako przykład możemy tu podać:
- RESERVED - BE ACTIVE - KLIK - ubrania wywarły na mnie pozytywne wrażenie, chociaż nie należą do najtańszych. Jednak kolorystyka jest fajna i powinna przypasować każdemu.
- H&M - KLIK - ich kolekcja sportowa, staje na wysokości zadania już od dawna. Ceny są przestępne, a ubrania bardzo fajne. Polecam!
Jeśli chodzi o buty to nie polecam oszczędzać. W trampkach za 50 zł stopy bolą jak cholerka, a do tego łatwo skręcić kostkę czy nawet śródstopie. Lepiej zadbać o dobre obuwie i cieszyć się formą i ćwiczeniami cały czas, niż większość czasu cierpieć na kontuzje ;)
Super pomysł ;)
OdpowiedzUsuń